Z biologicznego punktu widzenia seks oralny sprowadza się do kolekcjonowania wiedzy na temat sytuacji, w jakiej znajduje się (potencjalny) partner. Rozważmy przykład mężczyzny, który oferuje sex oralny kobiecie. Po pierwsze jego ciało za pomocą węchu rozpoznaje czy partnerka jest zdrowa i nie cierpi w danej chwili na żadne infekcje. Jest to istotne co najmniej z kilku powodów, po pierwsze kobieta zarażona chorobą weneryczną może być bezpłodna (efekt takich chorób jak np. rzeżączka), po drugie ma ona mniejsze szanse na zapłodnienie, a w razie zapłodnienia na donoszenia ciąży i urodzenie zdrowego potomka, i po trzecie, może zarazić partnera, tym samym zmniejszając jego szanse na reprodukcję w przyszłości. Kolejną informacją, której poszukuje ciało mężczyzny jest próba oznaczenia w jakiej fazie cyklu znajduje się kobieta. Badania pokazały, że mężczyźni znajdują jako najbardziej przyjemny zapach wydzieliny z pochwy kobiety, która owuluje, a jako najmniej przyjemny w czasie miesiączki. Oznacza to, że mężczyźni, podświadomie potrafili "wywąchać", kiedy ich geny mają największą szansę na reprodukcję (owulacja), a kiedy najmniejszą. Trzecim istotnym elementem jest poszukiwanie śladów nasienia innego mężczyzny. Z punktu widzenia ewentualnej wojny plemników, to właśnie ta informacja odgrywa największą rolę! Dlaczego? Otóż w przypadku podejrzeń, że w ciele kobiety znajduje się sperma innego mężczyzny, ciało naszego bohatera wystrzeli około 600 000000 plemników zamiast 300 000000, co może zapewnić mu zwycięstwo i nagrodę w postaci jajeczka zapłodnionego właśnie jego materiałem genetycznym.