Współczene rozumienie mitu o Psyche i Kupidzie
Do wszystkich tych, którzy jeszcze nie wiedzą... Uwielbiam czytać mitologię, zwłaszcza historie o miłości i/lub wojnie. W wielu przypadkach pozwalam sobie na różnego rodzaju dygresje, a czasem nawet decyduję się na własną interpretację czytanego dzieła. Tym razem, tak jak w temacie, moja własna wersja mitu o Psyche i Kupidzie.
Dawno, dawno temu (tak, prawdziwa opowieść musi się zaczynać właśnie w ten sposób) żył król, który miał trzy córki. Wszystkie trzy były piękne i powabne. Psyche, najmłodsza w rodzinie, oszałamiała urodą do tego stopnia, że nawet niezwykła aparycja jej sióstr bladła gdy ta była w pobliżu. Z powodu niezwykłego blasku jaki otaczał Psyche dobrzy ludzie z okolicznych ziem zapatrzeni w jej piękno powoli zapominali o bogini Wenus.
Bogini piękna, przyzwyczajonej do powszechnego podziwu, nie spodobały się te zmiany. Ludzie coraz rzadziej oddawali jej hołd i coraz rzadziej przynosili podarki. Niezadowolona Wenus postanowiła wysłać swojego syna Kupida (zwanego też Kupidynem) na poszukiwanie Psyche. Miał on odnaleźć młodą królewnę i posłać w jej kierunku strzałę. Sprytna Wenus wiedziała, że w momencie kiedy Psyche się zakocha, odda się ona jednemu i tylko jednemu mężczyźnie. Tym samym reszta odrzuconych mężczyzn zwróci się ponownie w stronę Wenus. Bogini będzie panować niepodzielnie otoczona podziwem, a ludzie będą składać jej podarki jako dowód uwielbienia.
Pozdrawiam,
Ken