Na początku wszyscy byliśmy kobietami...
Podstawową matrycą zarówno dla ciała jak i dla oprogramowania mózgu jest matryca kobieca. Tak drodzy Panowie, to między innymi dlatego natura obdarowała was sutkami. Różnicowanie pod kontem płci ma miejsce pomiędzy szóstym i ósmym tygodniem od zapłodnienia. To wtedy właśnie zarodek, który ma być chłopcem (XY) otrzymuje pierwszą potężną dawkę androgenów, czyli męskich hormonów, pod wpływem których kształtowane są genitalia. Druga dawka hormonów odpowiedzialna jest za kształtowanie oprogramowania mózgu w taki sposób, aby z pierwotnie kobiecych struktur mózgu stał się on mózgiem męskim. Czasami zdarza się, że zarodek nie otrzyma dawki hormonów w odpowiednim momencie, bądź otrzyma ich za mało. I co wtedy?
W pierwszym przypadku dziecko urodzi się z fizycznego punktu widzenia chłopcem (XY), z pięknie ukształtowanymi męskimi genitaliami i kompletnie kobiecym mózgiem. Są to osoby trans płciowe. To właśnie one mówią o sobie, że urodziły się w „złym” ciele, że czują się kobietą uwięzioną w ciele mężczyzny. To oni najczęściej poddają się skomplikowanym, ryzykownym i drogim operacjom zmiany płci (całkowitym lub częściowym). Statystyki pokazują, że jedna na trzy osoby trans płciowe popełnia samobójstwo lub podejmuje próbę samobójczą.
W drugim przypadku, jeśli dawka męskich hormonów będzie zbyt niska, struktury mózgowe chłopca będą posiadały oprogramowaniem zarówno męskie jak i kobiece, jednakże z przewagą tego drugiego. Proporcje m do k zależą od ilości androgenów. W efekcie chłopiec prawdopodobnie będzie gejem. Badania pokazują zatem, że homoseksualizm jest wrodzony, jak kolor oczu czy włosów, a nie „nabyty”, jak niektórzy z uporem twierdzą. Przytoczony przykład wskazuje na jeszcze jeden istotny element. Ponieważ homoseksualność wiąże się z męskimi hormonami (lub ich brakiem) oddziałującymi na genetycznie męski zarodek (XY), dlatego większość osób homoseksualnych to mężczyźni. W zależności od ośrodka badawczego liczby określające stosunek homoseksualnych mężczyzn do homoseksualnych kobiet są różne, aczkolwiek w większości przypadków oscylują w granicach 9:1.
Skąd zatem „biorą się” lesbijki? O tym następnym razem... :)
Dlaczego uświadamianie, że homoseksualizm nie jest kwestią wyboru jest tak ważne? Otóż socjologowie udowodnili, że ludzie łatwiej akceptują i są bardziej tolerancji wobec tych, których odmienność wynika z elementów wrodzonych (mogą to być np. osoby z fizycznymi upośledzeniami, z którymi przyszli na ten świat), niż wobec tych, których odmienność wynika z wyboru, podjęcia decyzji, która w opinii „oceniających” jest błędna bądź nie do zaakceptowania z powodów religijnych, moralnych, społecznych lub jakichkolwiek innych. Jesteśmy bardziej tolerancji i pobłażliwi wobec 9 letniego malca, który nie umie czytać z powodu wrodzonego dyslektyzmu, niż wobec takiego, które nie umie czytać, bo wybiera grę na komputerze zamiast czytania.
Około 30% spośród nastolatków, którzy popełniają samobójstwo jest/była homoseksualna i prawdopodobnie miała pecha wzrastać w atmosferze odrzucenia w środowisku przepełnionym nienawiścią i nienormalnością homoseksualizmu, gdzie „homo to zło”. Dlatego jeśli chcemy budować bardziej tolerancyjny świat, musimy szerzyć wiedzę naukową, która jest tuż na wyciągnięcie ręki.