Najlepsze artykuły na temat Internetowe serwisy randkowe dla swingersów.

INTERNETOWE SERWISY RANDKOWE DLA SWINGERSÓW

Swingersi w Polsce

Popularyzacja internetu i rozwój internetowych serwisów randkowych wynosi swingers life style na zupełnie nowy, nieznany dotąd poziom.

Pomimo że w wielu krajach (weźmy za przykład chociażby Polskę czy Maltę) swingerski styl życia jest nadal czymś stosunkowo nowym, w ostatnich latach nie można nie zauważyć, że dzięki zachodzącym zmianom "nowe" pary rozważające swingowanie, mają łatwiejszy dostęp do informacji na temat swingersów oraz do samych swingersów. Jeszcze nie tak dawno temu potencjalni swingersi byli skazani na metody rodem z filmów o bractwach amerykańskich collegów. "Potencjalni" musieli najpierw poznać wyznaczoną do tego celu jednostkę bądź parę (mającą wyższy status w środowisku) i dopiero po indywidualnej akceptacji przez parę mogli zostać "wprowadzeni" do środowiska i przedstawieni innym parom. Niedorzeczne. Inną metodą był wypad do swingers klubu, który jak na pierwszy kontakt ze światem swingers, może być zbyt stresujący, zbyt mało intymny albo po prostu rozczarowujący - zwłaszcza dla tych, którzy nie do końca wiedzą czego chcą i czego mają się spodziewać. Dodatkową przeszkodą może być to, że dla niektórych najbliższy swingers klub oddalony jest o dziesiątki albo nawet setki kilometrów, że jadąc tam nie znają nikogo, że mogą trafić na "zły dzień", że klub usytuowany jest poza miastem, w głuszy, którą trudno znaleźć, a zapytanie miejscowych o drogę do swingers klubu jest dla niektórych po prostu niewykonalne.

Nowy trend - serwisy przeznaczone dla par

Wraz ze wzrostem zainteresowania swingersami, na rynku pojawia się coraz więcej serwisów nakierowanych na potrzeby par oraz osób żyjących w innych niż "tradycyjne" związkach. Dzięki temu możliwe stało się poszukiwanie osób o podobnych poglądach, potrzebach czy zainteresowaniach, z jednego z najbardziej komfortowych miejsc, o jakich możesz pomyśleć - własnego łóżka. Już teraz możecie wygodnie rozsiąść się na sofie albo wtulić się w świeżą pościel i przeglądać profile wspólnie decydując czy ludzie po drugiej stronie komputera pasują do was czy też nie.

Nie tylko osoby zainteresowane swingiem, ale także pary, które chciałyby zaprosić kobietę, aby dopełniła ich w miłosnym trójkącie, mogą pozwolić sobie na taki sam komfort. Co ciekawe, wiele spośród par zaczynających od trójkąta po pewnym czasie decyduje się spróbować wspólnej przyjemności w większym gronie, w pełni rozumiejąc, że w seksie chodzi o miłość, dobrą zabawę, dzielenie się pozytywnymi doświadczeniami i docenienie drugiej osoby, a nie deklaracje własności i wyłączności posiadania.

Know-how, czyli "spotkanie" ale jak to zrobić?

No dobrze, ale jak z punktu "przytulnie na sofie we dwoje" przejść do punktu "intymnie we troje, czworo lub więcej"? - zapytacie.
No cóż, wirtualny świat, tak jak i ten realny składa się z różnego rodzaju ludzi, ludzi o różnych upodobaniach - stąd też o różnych profilach. Są osoby, które po prostu szukają pary na jednonocną przygodę i nie planują długich rozmów, poznawania się, wspólnego spędzania czasu itp. Dla niektórych obustronna akceptacja "na pierwszy rzut oka" wystarcza, aby posunąć się dalej. Istnieją także takie osoby i pary, które wolą dać sobie czas na wzajemne poznanie zanim podejmą jakąkolwiek decyzję. Chcą spotkać się na kawę albo kieliszek wina i powolutku, krok po kroku, czasami po kilku spotkaniach decydują się na wspólną intymność. Dla większości par musi zaistnieć jakiś rodzaj kompatybilności... wiek, budowa ciała, podobny styl,... z drugiej strony na pewno istnieją też tacy, dla których nie ma to najmniejszego znaczenia.

Wyjdź z cienia - wyślij wiadomość

Sposób nawiązywania kontaktów jest oparty na przeszłych doświadczeniach i dlatego jest on różny dla różnych osób. Co więcej wszyscy mamy swoje przyzwyczajenia, zasady, a także mały rytuały, które kultywujemy poznając innych ludzi. Ale do rzeczy, właściciel danego profilu okazuje zainteresowanie wysyłając wiadomość powiedzmy coś w stylu "Interesujący profil, czy macie ochotę nas poznać?". Ktoś przeznaczył czas na to, aby znaleźć wasz profil, zapoznać się z jego treścią i przełamać lody nawiązując kontakt... dlatego nawet, jeśli nie jesteście zainteresowani nadawcą, jest rzeczą uprzejmą odesłanie krótkiej wiadomości, w której jasno określicie, że to nie to, czego szukacie. Jeśli jednak myślicie, że nadawca może być strzałem w dziesiątkę, nie zwlekajcie z odpowiedzią. Być może zechcecie wymienić dostęp do bardziej prywatnych zdjęć lub porozmawiać na video czacie. Często zdarza się, że osoby, które chcą pozostać anonimowe umieszczają zdjęcia twarzy w prywatnym albumie i umożliwiają dostęp do nich wyłącznie tym, którymi są naprawdę zainteresowane. Niektórzy potrzebują poczuć się jeszcze "bezpieczniej" i decydują się kontaktować tylko z osobami zweryfikowanymi przez Libertinus bądź przez innych użytkowników.

Wirtualnie czy realnie?

Po nawiązaniu kontaktu większość właścicieli profili optuje za przeniesieniem rozmowy ze świata wirtualnego do rzeczywistości. I tutaj należy pamiętać o pewnym istotnym elemencie. Określcie jasno wasze oczekiwania dotyczące spotkania. Nie doprowadzajcie do sytuacji, w której Wasi goście przypędzą do Was ze "spodniami wokół kostek”, podczas gdy Wy nastawialiście się na herbatę i ciasteczka. Pamiętajcie także, aby przed spotkaniem uzgodnić wszystko pomiędzy sobą, tak abyście oboje wiedzieli, że jesteście na tej samej stronie. Jesteśmy przekonani, że zdecydowanie lepiej jest zadbać o detale tak, aby w rozmowie "po wszystkim" panowały między Wami wyłącznie dobre uczucia i wspomnienia, a nie pretensje i problemy wynikłe z niedomówień.

Uwaga na oszustów i naciągaczy!

Ostatnią sprawą, o której należy pamiętać jest to, że w serwisach przeznaczonych dla swingersów, tak jak we wszystkich innych serwisach randkowych i społecznościowych mogą zdarzyć się oszuści, naciągacze i kolekcjonerzy zdjęć. Dla niektórych jest to podnietą samą w sobie, ale niestety taki zachowanie często wpływa negatywnie na wrażenia prawdziwych użytkowników, zwłaszcza tych najnowszych - dając im mylny obraz świata swingersów. Na szczęście takie osoby są stosunkowo łatwo wyłapywane. Prowadzą nieskończone rozmowy (starając się głównie sprowadzić temat na seks i namówić was do opowiadania "pikantnych" opowieści i fantazji), ale nigdy nie chcą się spotkać mając tysiące wymówek. Często po bardzo krótkim czasie wysyłają "swoje" nagie fotki, które w rzeczywistości należą do kogoś innego chcąc otrzymać w zamian wasze. Bądźcie rozważni i cieszcie się sobą i innymi.

POLEĆ